Moda fascynuje

Wreszcie mamy polskiego Vouge’a. Czasopismo kupiłem z czystej ciekawości. Tak jak kiedyś pierwszy numer Bravo czy Playboya. Zagraniczne edycje Vouge przeglądałem może z dwa razy w życiu. Podobno cały nakład polskiej edycji rozszedł się w jeden dzień i ma być dodruk. Od razu widać, że to pismo kocha modę. Są artykuły o bieżących trendach, jest sesja zdjęciowa z ubiorami naszych projektantów, o modzie i sztuce rozmawiają projektantka Barbara Hoff i krytyk sztuki Anda Rottenberg. Oczywiście w pierwszym numerze nie mogło zabraknąć materiału o historii czasopisma. Pismo ma bardzo ciekawy dział kulturalny. Okładkowa sesja z udziałem Anji Rubik i Małgosi Beli podzieliła odbiorców. Uznany fotograf Jurgen Teller przedstawił Polskę i modę po swojemu. Warszawa nie wygląda tu tak pięknie jak w serialach. Jurgen Teller sfotografował też polskie osobowości. Nazwiska imponują Wałęsa, Janda, Gajos, Masłowska, Brodka, Nosowska itd. Są też pierogi czy pasztet. Oczywiście jak przystało na pismo o modzie na kilku stronach pozuje w topowych kreacjach Anja Rubik. Widzieć ubłocone szpilki Jimmy Choo. Bezcenne. Nie będę ukrywał ,że zdjęcia są w moim klimacie. Wspomniana Małgosia Bela pełni w Vouge funkcję redaktorki do zadań specjalnych. W pierwszym numerze czasopisma jej wywiad z Małgorzatą Szumowską i Mateuszem Kościukiewiczem. Ilość reklam w piśmie poraża i to jest chyba jego największą wadą.

Lubię modę. Nie, nie jestem ikoną stylu. Ubieram się raczej casual i w sieciówkach, więc wszelkie porady zostawiam innym. Bardziej interesuje mnie historia, przemysł, kulisy, ten cały blichtr. Obiło Wam się o uszy nazwisko bardzo znanej i nie znanej u nas Barbary Hulanicki ? Przeczytajcie książkowy wywiad z panią Barbarą ( Julita Fibiger: Ważne jest tylko jutro) Pewnie Wielu z was uzna, że chce mieć taką babcie. Pamiętam jak przypadkowo trafiłem na otwarty dla publiczności pokaz mody w Mediolanie. Byłem dziwnie podekscytowany a jednocześnie rozbawiony tym teatrem, paniami z pieskami ,w kapeluszach, dziwnych okularach. Mógłbym to obserwować przez kilka godzin. Mój kolega stwierdził ,że cała Polska powinna być ubrana w Zienie, Baczyńskie, Paprockich i Brzozowskich i innych oceniając częstotliwość z jaką celebryci modowi pojawiają się w telewizjach śniadaniowych czy portalach. No cóż muszą być znani ,aby potem ktoś uznał ,że ich projekty są warte określonej ceny. Moda fascynuje.