Łodzie, ogórki i pingwiny – z wizytą w „niemieckiej Wenecji”
To miejsce urzekło mnie wszechobecną zielenią, wodą i spokojną atmosferą. Mimo to gdy trafiłem tu po raz pierwszy to nie chciałem skorzystać jego największej atrakcji. Miałem dziesiątki argumentów, że…