Dzień dobry Cześć Witaj Miło Cię widzieć
Najpierw był remont. W trakcie remontu w pełni oddałem się wyszukiwaniu różnych przedmiotów i zaczęło mnie to co raz bardziej kręcić. Wcześniej swoje mieszkanie traktowałem jak hotel. Oczywiście było łóżko i inne meble, jakieś tam obrazki, ale nie lubiłem swoich czterech kątów. Po remoncie pojawiła się myśl, żeby te i inne przedmioty przedstawić na blogu. Początkowo uznałem to za szaleństwo. Ja, który gdy widziałem blogera w tv, zmieniałem od razu kanał. Ja facet? My ponoć nie rozróżniamy kolorów.
Pokazywanie gotowych wnętrz byłoby z mojej strony dużą bezczelnością, dlatego od razu założyłem, że będę przedstawiał przedmioty, wzory, miejsca… Długo walczyłem 😉 Nagle zacząłem analizować wszystkie dostępne przedmioty w poczekalni u dentysty czy podczas wizyty w banku. Jak opętany zerkałem na całe wyposażenie domu u dawno niewidzianej cioci. Czas spróbować.
Jesteście ciekawi? Czytajcie.
Ponoć większość blogów kończy się na tym pierwszym wpisie. Życzę sobie wytrwałości. Dzień dobry.





Na zdjęciu tytułowym naklejka ścienna z napisem Dzień dobry w różnych językach.